Kryzys gospodarczy, który dotknął niemal każde państwo w roku 2007 powoli staje się tylko złym wspomnieniem. Jednak mimo iż nadal odczuwamy jego skutki, życie powoli toczy się dalej. Życie urozmaicają nam inne kryzysy, te bardziej prywatne. Polska, jako kraj który stosunkowo dobrze poradził sobie z krachem gospodarczym funkcjonuje prawie normalnie.

Oczywiście wiele przedsiębiorstw i osób prywatnych odczuło przykre następstwa wywołane kryzysem. Sytuacja finansowa nas wszystkich uległa pogorszeniu, ale w porównaniu z innymi państwami kryzys nie dotknął nas aż tak bardzo. Ciężko stwierdzić gdzie kryzys się rozpoczął. Wiadomo, że cały ład runął, gdy w Stanach Zjednoczonych nastąpiła zapaść na rynku pożyczek hipotecznych wysokiego ryzyka. Brak uczciwości jednego z banków doprowadził do zupełnego krachu. Najbardziej skutki kryzysu odczuła tak zwana Stara Unia. To właśnie na państwach do niej należących kryzys odbił się najbardziej i do tej pory próbują one podnieść się z upadku. Powoli sytuacja ulega poprawie, ale tylko dzięki solidarności innych państw a zwłaszcza tych należących do Unii Europejskiej. Wspólna polityka przeciwdziałająca kryzysowi i jego następstwom, a przede wszystkim wzajemna pomoc i solidarność to droga do powolnej odbudowy gospodarek tychże państw.

Sytuacja w Polsce jest stabilna. Społeczeństwo zaczyna odrabiać straty, widać zainteresowanie inwestycjami, a to znak, że kryzys powoli mija. Gdyby nie wzajemne wsparcie, zrozumienie, pomoc finansowa i doradcza, mogłoby być ciężko. Na szczęście z tej trudnej sytuacji wszystkie państwa wyniosą pewną bardzo cenną wiedzę. W przyszłości doświadczenie to pozwoli w szybszy sposób zareagować na kryzys. Społeczeństwo w większym stopniu zacznie zwracać uwagę na zarządzanie swoim majątkiem i oszczędzanie, aby w trudnych chwilach mieć odłożone na czarną godzinę. Zatem miniony kryzys możemy odebrać jako naukę i doświadczenie na przyszłość.

Możemy też liczyć, że jeśli taka sytuacja się powtórzy to uzyskamy solidarne wsparcie ze strony innych państw.